Aby powstał park, nie jest potrzebna uchwała kierunkowa
2020-01-10

W przestrzeni publicznej pojawiła się ostatnio wypowiedź jednego z krakowskich radnych, jakoby zrealizowanie jakiegoś projektu w mieście czy gminie zależało wyłącznie od uchwały kierunkowej (https://gazetakrakowska.pl/wojewoda-piotr-cwik-uchylil-juz-58-uchwal-w-calej-malopolsce-ponad-polowe-w-krakowie/ar/c1-14701757).

Wyjaśniamy. Nie jest to prawda. 

Żeby powstał nowy park czy żeby budynki miały „zielone dachy”, w ogóle nie jest potrzebna uchwała kierunkowa. Jeśli Prezydent Miasta Krakowa uzna, że budżet miejski dysponuje środkami, a dane rozwiązanie jest możliwe ze względów formalnych – po prostu może je wdrożyć. Nie mają na to wpływu również ewentualne rozstrzygnięcia nadzorcze, które niestety w ostatnim czasie coraz częściej jesteśmy zmuszeni wydawać.  

Sytuacja zatem wygląda tak:  

Rada Miasta podejmuje uchwałę kierunkową w sprawie np. „zielonych dachów” czy utworzenia nowego parku miejskiego. Formułuje w niej wiążące i konkretne polecenia dla Prezydenta. Taki sposób redagowania uchwał kierunkowych jest niezgodny z prawem, bo Prezydent nie jest podwładnym Rady. Wojewoda musi taką uchwałę kierunkową unieważnić. W niczym nie zmienia to jednak faktu, że Prezydent cały czas może zdecydować o dofinansowaniu do „zielonych dachów” czy rozpoczęciu prac nad nowym parkiem, jeśli oczywiście uzna to za słuszne.

Reasumując, nie jest prawdą twierdzenie, że rozstrzygnięcia nadzorcze uniemożliwiają zrealizowanie inicjatyw, których dotyczą uchwały kierunkowe.


komentarz 2018
Podziel się:
wstecz    do góry     drukuj