Jedni uwielbiali go za role komediowe, inni cenili za kreacje poważne i dotykające spraw fundamentalnych. Dla najmłodszych fanów pozostał ukochanym głosem bohatera znanej kreskówki. Jerzy Stuhr – wszechstronnie uzdolniony artysta, wybitny aktor, uznany reżyser i scenarzysta, wreszcie – ceniony pedagog i profesor sztuk teatralnych. Odszedł 9 lipca 2024 r. Uroczystości pogrzebowe odbyły się dzisiaj w Krakowie.
W ostatniej drodze Jerzemu Stuhrowi towarzyszyli najbliżsi, przyjaciele, fani. Obecni byli także przedstawiciele administracji publicznej i najwyższych władz: marszałek Senatu RP Małgorzata Kidawa-Błońska, minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska, posłowie i senatorowie, I wicewojewoda małopolska Elżbieta Achinger oraz III zastępca prezydenta miasta Krakowa Stanisław Kracik.
Niepowetowana strata
- W obliczu niepowetowanej straty, z jaką przychodzi się nam mierzyć, z wdzięcznością spoglądamy na ogrom osiągnięć śp. Jerzego Stuhra. Ten wyjątkowy dorobek artystyczny, który budował przez kolejne lata pracy zawodowej, stanowi piękne dziedzictwo i punkt odniesienia dla świata aktorskiego. Spoczywaj w pokoju, Mistrzu – mówi I wicewojewoda małopolska Elżbieta Achinger.
- W naszych sercach i wdzięcznej pamięci pozostaną nie tylko wyjątkowe kreacje aktorskie Jerzego Stuhra, ale także niezapomniany i jakże charakterystyczny głos oraz życzliwy uśmiech. To właśnie do nich będą wracać kolejne pokolenia, podziwiając talent utrwalony na filmowych taśmach – dodaje wicewojewoda Achinger.
Droga spełnienia
Jerzy Stuhr silnie związany był z Małopolską i Krakowem. To właśnie tu 18 kwietnia 1947 r. przyszedł na świat. Tu także zdobywał swoje wykształcenie, kończąc kolejno Wydział Filologiczny Uniwersytetu Jagiellońskiego (1970 r.), a następnie Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie (1972 r.). Pierwsze zawodowe kroki stawiał w Starym Teatrze w Krakowie. Rok 1976 przyniósł zaś pierwszą główną rolę filmową. Występował także na deskach teatralnych i grał w filmach we Włoszech. Szeroką rozpoznawalność w Polsce przyniosła mu rola Maksa Paradysa w filmie Juliusza Machulskiego pt. „Seksmisja”. Widzowie uwielbiali go także za role m.in. w „Wodzireju” Feliksa Falka, „Obywatelu Piszczyku” Andrzeja Kotkowskiego czy bohaterów właśnie filmów Machulskiego: „Kingsajzie” i „Killerze”.
W latach 1990-1996 i 2002-2008 jako rektor Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie otaczał opieką młodych aktorów – studentów.
Swoją miłość do sztuki wyrażał także jako scenarzysta i reżyser. Pisał również książki, udzielał licznych wywiadów, a przez wiele lat był felietonistą „Gazety Krakowskiej”, gdzie stałą rubrykę „Okiem Jerzego Stuhra” tworzył wspólnie z Marią Malatyńską.
Za wybitne zasługi uhonorowany został odznaczeniami państwowymi, w tym m.in. Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Republiki Włoskiej. Otrzymał także liczne nagrody i wyróżnienia doceniające jego kunszt aktorski, a także podkreślające szlachetność i dobro.
Przez lata angażował się w aktywność społeczną i charytatywną, szczególnie w sferze onkologii. Sam przez lata mierzył się z trudami choroby, którą przyjmował z pokorą, mówiąc, że to ona ukazała mu piękno życia i dała siły, by go nie stracić.
Ostatnia scena… Ostatni akt…
Uroczystość pożegnania sp. Jerzego Stuhra rozpoczęła się w samo południe mszą świętą w kościele pod wezwaniem św. Apostołów Piotra i Pawła w Krakowie. Eucharystii przewodniczył arcybiskup metropolita łódzki kardynał Grzegorz Ryś.
Następnie zmarłego odprowadzono na miejsce wiecznego spoczynku na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Źródło informacji biograficznych